Dokładnie rok temu opublikowałam pierwszy rozdział mojego opowiadania. Nie sądziłam, że wytrwam tak długo, że zżyję się z moją Tonks i innymi bohaterami. Mimo że to historia na podstawie książek J.K.Rowling czuję, że jest częścią mnie.
Uwielbiam czytać wasze komentarze, patrzeć jak liczba odwiedzających rośnie, szukać inspiracji do kolejnych rozdziałów, czuć to niesamowite uczucie gdy wpadam na nowy pomysł.
Prowadzenie tego bloga, a także dwóch pozostałych, daje mi mnóstwo satysfakcji i radości. Mam nadzieję, że weny wystarczy mi na kolejne rozdziały oraz zakończenie, a wy będziecie mnie w tym wszystkim wspierać.
Podziękowania należą się każdemu z was, ponieważ każda osoba, która odwiedza mojego bloga motywuje mnie do dalszej pracy. Jednak chciałabym w szczególności podziękować: niezastąpionej Słodkiej Wariatki, przewspaniałej Chelsea Grimm, cudownego Tedda Lupina, fantastycznej Lizzy, a także osób, których już nie widuje na blogerze, jednak dużo dała mi ich wcześniejsza obecność.
Chciałabym powiedzieć jeszcze jak bardzo wdzięczna jestem Teddy’emu, za niespodziankę, którą sprawił mi dziś rano!
Sto lat, sto lat jeszcze raz! Chciałbym Ci tylko powiedzieć, że twoje opowiadanie jest najlepszym jakie kiedykolwiek czytałem i cieszę się, że podoba Ci się zwiastun! Weny, weny i jeszcze raz weny! Daj mi więcej powodów do tworzenia zwiastunów!
OdpowiedzUsuńTeddy, ty coś piszesz? :)
UsuńMam w planach pisać, ale to po testach :)
UsuńOlala! Zwiastunu ja Ci zazdroszczę. Sto lat, weny, ciastek i więcej Andromedy (!) ... Ach w zwiastunie jej zabrakło! Nie znoszę gdy ludzie zapominają o jej postaci, była najsmutniejszą, i najbardziej dramatyczną postacią z całej serii! Tylko taka mała uwaga, iż jestem STRASZNĄ choleryczką..
OdpowiedzUsuńWięc weny!
Lizzy
Wszystkiego, wszystkiego najlepszego. Życzę Ci duo weny i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńmożesz mi wierzyć, że najtrudniejszy jest właśnie pierwszy rok. Potem, jak już zżyjesz się z opowiadaniem, pisanie przychodzi o wiele łatwiej.
Pozdrawiam
PS. Kiedy pojawi się nowy rozdział?